Mąż, który przy okazji był też lekarzem, podczas śniadania pokłócił się z żoną. Posprzeczali się bardzo ostro, jednak na tym się nie skończyło.
Przeszli do osobistych urazów i obelg, zaczęli wypominać sobie błędy sprzed lat, popełnione z głupoty.
I wtedy mąż, nie wytrzymując napięcia w gwałtownym wybuchu emocji, wstał i powiedział żonie coś, na co żadna kobieta nie jest gotowa:
– W łóżku jesteś okropna.
Po tych słowach odwrócił się, trzasnął drzwiami i wyszedł do pracy.
Po jakimś czasie dotarło do niego, że popełnił największy i najbardziej idiotyczny błąd, a jego zachowanie było dalekie od męskości.
Chcąc jakoś załagodzić sytuację, wybrał numer żony. Chciał z nią porozmawiać.
Kiedy telefon zadzwonił po raz dziesiąty, żona w końcu odebrała. Mąż był w koszmarnym nastroju i zirytowanym głosem zapytał:
– Dlaczego cały czas mnie ignorujesz?
– Byłam w łóżku.
– Co?! Myślisz, że ci w to uwierzę? Przecież jest bardzo wcześnie.
– Kochany, po prostu konsultowałam się z jeszcze jednym specjalistą, żeby się upewnić.