Irena i Michał pobrali się, gdy mieli po 18 lat. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Michał był mężczyzną o silnym charakterze, władczym i bardzo zazdrosnym. Przez długie lata Irena żyła w jego cieniu. Mieli dwoje dzieci, które już dawno dorosły i prowadziły swoje własne życie.
Przez te wszystkie lata wiele się wydarzyło. Teraz, zamiast dawnej miłości, pojawiło się ciepło i przyzwyczajenie. Z czasem Michał zaczął się oddalać. Irena podejrzewała, że mąż ją zdradza, i bardzo ją to bolało. Starała się nie robić sobie wyrzutów, w końcu mieli rodzinę, dzieci, a ona myślała o nich. Jednak czym innym jest przelotny romans, a czym innym, gdy w życiu ukochanego mężczyzny pojawia się inna kobieta.
Każda kobieta od razu wyczuwa, kiedy jej mąż ma kochankę. Pewnego razu Irena przeczytała wiadomość, która przyszła na telefon Michała: „Kochany, czekam na ciebie”. W tej chwili ziemia osunęła jej się spod nóg.
Pewnego dnia, będąc w mieście, Irena zauważyła samochód swojego męża i postanowiła go śledzić. Gdy się zbliżyła, zobaczyła na przednim siedzeniu pasażera kobietę – tę samą, z długimi białymi włosami. Do domu Irena ledwo dotarła, jakby we śnie. Zostawiła samochód przed blokiem, weszła do mieszkania, stanęła pod prysznicem i zaczęła płakać. Tęskniła za dawnym związkiem, za życiem, jakie mieli, za miłością, której nigdy nie da się odzyskać. Irena chciała złożyć pozew o rozwód. Długo nad tym myślała, rozumiała, że dawnych relacji nie da się przywrócić, a tego nigdy mu nie wybaczy.
Od tego czasu Irena i Michał wciąż mieszkają razem, ale każde żyje swoim życiem. Z wiekiem Irena zrozumiała, że życie to chwila, którą warto przeżyć dla siebie.