Ostatnio w końcu zrozumiałam, dlaczego córka z zięciem nie martwią się o mieszkanie – liczą na to, że oddam im swoje dwupokojowe mieszkanie, a sama przeniosę się do ich kawalerki. Córka najpierw zadzwoniła do mnie i zagadkowo powiedziała, że musi ze mną porozmawiać, a potem przyjechała do mnie i ogłosiła radosną nowinę – jest w ciąży. Bardzo się ucieszyłam i pogratulowałam jej. A potem pytam: o czym chciała ze mną porozmawiać? – O czym? Naprawdę się nie domyślasz, mamo? – mówi córka, patrząc na mnie

Nawet nie wiem, o czym myślą moja córka i jej mąż. Rozumiem, że młodzi ludzie chcą sobie dobrze pożyć, ale

Continue reading