Anna i Stefan byli razem trzy lata. Wszystko zmierzało ku ślubowi, chociaż Stefan nie spieszył się z oświadczynami. Anna jednak czuła, że już niedługo ukochany poruszy temat zaręczyn, ponieważ od dawna mieszkali razem w jego małym jednopokojowym mieszkaniu na osiedlu.
Ale los przygotował niespodziankę: pewnego dnia Anna wróciła wcześniej z pracy i zastała Stefana z jej najlepszą przyjaciółką Anną. Przekręcając klucz w zamku, usłyszała jakiś hałas: mieszkanie było jednopokojowe, więc dźwięk przewróconego krzesła i głośny szept były wyraźnie słyszalne.
Stefan szybko odzyskał opanowanie i próbował na różne sposoby naprawić sytuację, ale Anna się nie zgodziła, bo mogła wybaczyć wszystko oprócz zdrady. Najsmutniejsze w tej historii było to, że z każdym dniem coraz bardziej uświadamiała sobie, że nie może bez niego żyć. Ale kobieca duma wzięła górę.
I Stefan zaprzestał wszelkich prób pogodzenia się.
Po pół roku Anna otrzymała od byłego ukochanego zaproszenie na ślub. Jakby ziemia usunęła się jej spod nóg. Było jej bardzo ciężko, chciała tylko cofnąć czas, żeby wszystko naprawić…
Mijały tygodnie, miesiące, lata. Anna wyszła za mąż. Nie była bardzo szczęśliwa, ale małżeństwo było udane, Anna czuła się spokojna o przyszłość i los swojego dziecka. Czasem wspominała Stefana, zastanawiała się, jak potoczyło się jego życie, czy jest szczęśliwy ze swoją żoną. Ale z czasem te momenty znikały z jej pamięci.
Pewnego wieczoru, wracając z pracy, zobaczyła w pewnym mężczyźnie znajome rysy — i rozpoznała w tym człowieku, zmienionym przez czas, Stefana. Już godzinę później wiedziała o nim wszystko: jego żona (ta sama przyjaciółka) niedawno odeszła. Jego biznes upadł. Dzieci nie mieli.
Los odpłacił mu w pełni za wszystkie jego błędy i za cały ból, który wyrządził innym ludziom. Prosił ją o wybaczenie za wszystko. Anna wybaczyła. Ich romans zaczął się na nowo.
Mąż niczego nie podejrzewał, ale Anna nie chciała go dłużej oszukiwać. Powiedziała mu całą prawdę. On ją zrozumiał. I pozwolił jej odejść. Tak, po siedmiu latach, Anna wyszła za mąż za swoją miłość.